wtorek, 26 maja 2015

Rozdział 6

No heloł
Już 6 rozdział. Jea. Naprawdę duuużo się w nim dzieje i myślę, że to jeden z najciekawszych jakie na razie napisałam (nie wiem czy to prawda, napiszcie jeśli uważacie, że inny był lepszy) Do postaci 1 planowych (kiedyś) dołączą Remus Tear i Bartłomiej Redyk (napisz jeśli chcesz się inaczej nazywać! Dużo osób z tego skorzystało ;D ) Zauważyliście, że jest nowy szablon? Podoba się? Napiszcie (tak wieeeem znowu) czy stary był lepszy, czy ten wam się bardziej podoba. A może żaden nie przypadł wam do gustu? Ale się rozgadałam, no dobra. Łapcie rozdział!

 PS. Indianie będą potem związani z tematyką bloga



        _______________________________________________________________________________

 

Iva ściskała kurczowo książkę, którą znalazła w bibliotece. Wszyscy szli za Chejronem w kierunku Latarni. Lola została oddana w ręce córek Demeter, bo cały czas była mokra i nie umiała się wysuszyć. Chejron się odezwał, przerywając ciszę.
- Niestety ja nie mogę wejść z wami do środka. Możecie nie wierzyć, ale Czworo-władna jest w waszym wieku. Ta nastolatka, a ma ogromną moc. Zeus zniwelował jej boską połówkę, ale żeby to zrobić musiał nałożyć na nią mnóstwo pradawnych uroków. Ty córko Hekate - popatrzył na Ivę - pewnie wiesz, że urok można rzucić jedynie za pomocą znaku naniesionego wiecznym piórem na skórę. Więc się nie zdziwcie. Wyrocznia ma ich całkiem sporo. - Iva otworzyła szeroko oczy. Przecież naniesienie jednego znaku może bardzo poważnie odbić się na psychice posiadacza. Były nawet przypadki, że ludzie umierali po czymś takim. Nie mogła sobie wyobrazić w jakim stanie psychicznym jest Czworo-władna jeśli ma ich...dużo. To okropne! Odetchnęła i spytała,
- Czy ona...jest mocno chora? - centaur zacisnął usta. Odezwał się syn Eola.
- Chora? - Iva się do niego odwróciła.
- Jeśli ma dużo uroków mogła doznać uszczerbku na psychice.
- Aha - wzruszył ramionami. Nikt się więcej nie odezwał. Jak mogą być tak obojętni?! Chejron przerwał ciszę.
- Latarni Morskiej czsem pilnują grupowi Dionizosa, Hekate i Tanatosa. Tylko oni są wtajemniczeni w historię Wyroczni. Dionizos jesta między innymi Bogiem szaleństwa, więc nadaje się idealnie. Hekate, bo Wyrocznia ze znakami jest przepełniona magią. Najlepszym trzecim strażnikiem byłoby dziecko Hadesa, albo Apolla. Niestety grupowi tych domków są za mało doświadczeni i za krótko są w Obozie, żeby zostali wykorzystani do tak poważnej sprawy. - Gabi popatrzyła na niego zdegustowana. No tak. Ona jest grupową domku Pana Podziemia. Chejron odkaszlnął. -  Dlatego wybraliśmy Tanatosa. No cóż. Co tydzień następuje tak zwana ,,Godzina Naruszenia". Wtedy właśnie trzeba pilnować Latarni. Jest to moment gdy uroki nie wiążą boskiej połówki dziewczyny, jest to efekt uboczny żucenia na nią dużej ilości uroków. W każdym razie nieświadomie przyciąga ona mnóstwo duchów starych Wyroczni. Dobrych i złych. Te złe mogłyby zrobić jej krzywdę, a jest bardzo ważna. Dzieci Tanatosa mogą je zobaczyć bez problemu, dlatego grupowa odgania je od Czworo-władnej. Lepszym wyborem niestety byłaby grupowa Hadesa, bo może nie tylko widzieć umarłych, ale nad nimi panować. Trudno. - zrobił krótką przerwę - No, to chyba tyle ile na razie powinniście wiedzieć. Reszta jest bardziej skomplikowana - Karina idąca obok córki Hekate uśmiechnęła się sarkastycznie.
- Świetnie, czyli zostawiasz nas samych z jakąś świruską, mnóstwem duchów wyroczni, w miejscu którego nie znamy i jeszcze sam się przyznajesz że nie powiedziałeś nam wszystkiego! - Mikołaj przechwycił jej chumor.
- Zapomniałaś o czymś! Mamy jeszcze trzy wielkie grupowe! Przecież wino, fajerwerki i czaszki bez trudu powstrzymają Potężną Szaloną Wyrocznię Przywołującą Duchy Nad Którymi Nie Panuje Potrafiąca Też Władać Żywiołami. - Chejron zachichotał.
- Musimy gdzieś zapisać tę nazwę, synu Eola.



                                                            *               *                *



Kasia szturnęła córkę Hadesa. Już widać było Latarnię pomiędzy drzewami. Była cała biała, ale na górze i na dole miała niebieski pasek. Córka Ateny zwróciła uwagę na taras na jej szczycie. Żeby na niego wejść trzeba było przejść oszklononymi drzwiami. Problem w tym, że były zakratowane...Mimo tego całego szaleństwa Kasia współczuła Czworo-władnej. Musi być bardzo samotna. A to wszystko spotkało ja tylko dlatego, że jest bardzo zdolna. Zauważyła trzy cienie postaci na tle Latarni. Pewnie grupowe, które jej pilnują. Zaraz... Chejron mówił, że one trzymają straż tylko podczas ,,Godziny Naruszenia". No super. Wygląda na to, że będą w jednym pomieszczeniu z  Potężną Szaloną Wyrocznią Przywołującą Duchy Nad Którymi Nie Panuje Potrafiącą Też Władać Żywiołami, która odzyskała na godzinę zdolności po swoich pół-boskich rodzicach. Zaraz, a może...
- Chejronie, czy ona ma błogosławieństwo? - centaur odwrócił wzrok
- Ta wiedza nie jest wam potrzebna. - Kasia pewnie by warknęła, gdyby nie mówiła do jednego z zarządców Obozu. Odwróciła się z powrotem w kierunku Latarni i zobaczyła Kalipso - grupową Hekate, biegnącą w ich stronę.
- Co tu robicie?! Chejronie co to ma znaczyć?!
- Spokojnie, córko Hekate. Oni muszą spotkać się z Aurianą. - Kuba dołączył się do rozmowy.
- Aurianą?
- Tak się nazywa Czworo-władna. - odpowiedział Chejron. Kalipso pokręciła głową.
- To zła pora na odwiedziny. Teraz jest ,,Godzina Naruszenia" !
- To ode mnie nie zależy. Sam Posejdon kazał ich tutaj przyprowadzić.
- Co Posejdon robił w Obozie?!
- Później oni ci wytłumaczą. Na razie musisz ich do niej zaprowadzić. Ja już muszę iść. Wiesz, że nie mogę za długo pozostawaç w otoczeniu Czworo-władnej. - centaur zaczął już odejeżdżać, ale Kuba zadał jeszcze jeno pytanie.
- Dlaczego?
- Ma dość nieprzyjemną aurę dla istot fantastycznych. - odwrócił się i pogalopował w stronę Obozu.



                                                           *                *                *



Mikołaj szedł pierwszy za Kalipso. Po chwili podbiegły do nich Martyna - grupowa Dionizosa i Natalia - grupowa Tanatosa. Syn Eola zauważył, że Gabi przysunęła się bliżej swojego brata. Logiczne. Herosi od Hadesa i Tanatosa zawsze rywalizowały. Mimo, że dzieci Pana Podziemi zwykle wygrywały, Tanatosiątka się nie poddawały. Teraz Natalia i Kuba patrzyli na siebie wilkiem. Krążą pogłoski, że to oni zapoczątkowali cały konflikt między oboma domkami.  Tymczasem grupowa Dionizosa  rozdawała wszystkim dziwne okulary.
- Pomogą wam widzieć mniej więcej gdzie jest duch. Ale zobaczycie przez te okulary jedynie w postaci białej mgiełki. Uważajcie. Duchy wyroczni potrafią na chwilę wejść do czyjegoś ciała i nim kierować. Lepiej żeby do tego nie doszło. - Martyna podała ostatnie dwie pary rodzeństwu z domku Hadesa. Oboje się skrzywili.
- Widzimimy lepiej nawet od grupowej Tanatosa, bez nich. - zaczyna się. Znowu. Natalia warknęła i podeszła do Kuby.
- Znowu masz jakiś problem.
- Hmmm raczej nie. Ale tego samego nie można powiedzieć o tobie. - córka Tanatosa sięgnęła w kierunku swojego miecza, ale Kalipso złapała ją za rękę.
- Nati uspokój się. Teraz mamy misję. Musimy ich zaprowadzić do Karoline i chyba lepiej będzie jak dojdą tam NIEpoćwiartowani. - Natalia mruknęła coś pod nosem i schowała miecz. Syn Eola przypatrywał się temu wszystkiemy z boku. Taka rywalizacja jest strasznie głupia.
            Wreszcie wszyscy ustawili się przed wejściem do Latarni. Każdy oprócz dzieci Tanatosa i Hadesa miał założone dziwaczne okulary. Nagle usłyszeli krzyk dochodzący z wieży. Grupowa Dionizosa westchnęła.
- Zaczyna się.



                                                              *              *               *



Kasia szła po krętych schodach za córką Apolla - Kariną. Dzieci Hadesa (w tym niestety Gabi) szły jako pierwsze żeby rozpoznawać duchy, więc czuła się trochę...samotna. Wreszcie doszli do czegoś w rodzaju przedsionka. Było to małe pomieszczenie. W kącie były jakieś drzwi,  a obok nich zakratowane okno. Gdy wszyscy już weszli, mogła wreszcie porozmawiać z córka Hadesa.
- Widzisz duchy? Wyczuwasz je?
- Czuję, ale na razie żadnego nie ma blisko nas. - Gabi w ogóle się nie uśmiechała. Kasia ostatni raz ją taką widziała jak Kuba próbował pół roku temu przywołać ducha zmarłej babci.
       Siedziały wtedy razem na dachu domku Hadesa i grały w Magię i Mit. W pewnym momencie Gabi przestała się uśmiechać i zbiegła na dół. Oczywiście wtedy córka Ateny pobiegła za nią. Gdy zeszła nie widziała bardzo dużo. Obraz strasznie jej się zamazywał, tak jak prawie każdemu herosowi przy spotkaniu z duchem. Zobaczyła tylko córkę Hadesa kładącą rękę na czole mglistej postaci. Po chwili zjawa zniknęła, a dziewczyna przytulała młodszego brata. Gdy Kasia odzyskała zdolność ostrego widzenia, Kuba spał w swoim łóżku, a jego siostra sprzątała resztki świec, które zostały z rystuału przywoływania ducha.



                                                            *               *              *



Karina patrzyła przerażona jak córka Tanatosa otwiera drzwi do "celi" Czworo-władnej. Najpierw Natalia weszła tam sama, ale po chwili dała znak, żeby oni też do niej dołączyli. Córka Apolla weszła do pokoju jako ostatnia. Rozejrzała się. Wyglądał dosyć normalnie, nie licząc krat w oknach. Ściany były koloru błękitnego, a podłoga była wyłożona jasnymi panelami. Wszędzie wisiały plakaty Imagine Dragons. Meble w pokoju nie były szczególnie ozdobne. W kącie stała szafa, a obok niej biurko. Naprzeciwko drzwi stało łóżko z różowym baldachimem i szafką nocną obok. Nagle córka Apolla zamarła. Na łóżku KTOŚ leżał. A dokładnie to dziewczyna chyba w jej wieku. Miała dość długie jasne blond włosy, prawie białe,  związane w kitkę z dwoma pasemkami, różowym i niebieskim. Oczy miała zamknięte. Ubrana była w granatową marynarską, zwiewną koszulkę i szare rurki. Stopy były bose. Szyję miała owiniętą jasną chustką. Co chwilę pojękiwała.
- To ona? - szepnęła. Córka Dionizosa kiwnęła głową.
- Tak. Na szczęście zansnęła. Jak się obudzi będzie krzyczała i próbowała wszystkich pozabijać.
- Jest poważnie chora psychicznie? - spytała Karina. Kalipso westchnęła,
- Jest całkiem zdrowa i w tym tkwi największy problem. Ciągle chce uciec, bo nienawidzi tego miejsca, prawie tak bardzo jak swoich rodziców. Zrozum ją. To właśnie oni oddali ją na te wszystkie tortury. Gdyby Chejron wiedział, że jest zdrowa jeszcze bardziej by ją ograniczył. Myśląc, że jest chora psychicznie, nie oczekuje od niej specjalnie inteligentnych zachowań, na przykład obmyślenia planu ucieczki. Niestety te krzyki są w stu procentach naturalne i nie udawane. Przechodzi piekło podczas ,,Godziny Naruszenia". Nie mówcie tego NIKOMU. A już tym bardziej Chejronowi. Jak się dowie, że nie jest chora psychicznie zamknie ją w celi pod ziemią, bez niczego. Jednak z tym zabiciem mówiłam prawdę. Rzuciłaby się nawet na mnie. - nagle usłyszeli głos dochodzący z ciemnego kąta pokoju.
- Skoro tak, to radzę się wam stąd wynosić. - Iva krzyknęła, a wszyscy się cofnęli oprócz dzieci Hadesa i córki Tanatosa.
- Kim jesteś?! - Kuba zrobił krok w kierunku właściciela głosu. Z cienia wyszedł czarno włosy chłopak.
- Synem Hadesa. A ty, śmiertelniku?


~Kee Wi

5 komentarzy:

  1. Genialne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Chcem kolejny rozdział tu iteraz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Ciekawość mnie zżera!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze! Dam już jutro, postaraj się, żeby nie zjadła cię do końca!! *ba dum tss*

      Usuń
  2. Cudowny rozdział :) Jestem zachwycona i czekam na kolejne..... No i wiesz... nadal czekam, aż się wtrącę, no ale postaram się być cierpliwa :P No i ta czterow-władna jest strasznie tajemniczą postacią. JAK NIE NAPISZESZ W MAKS DWA DNI TO PRZYSIĘGAM, ŻE CIĘ UDUSZĘ !!!! A tak na serio, to weny, weny, weny, trochę zdrówka no i pomysłowości. Pozdrawiam kochana ♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Aaaa ! No i zapomniałam. Szablon nieco lepszy, ale czepiam się zakładki bohaterzy. Mogłabyś nas trochę lepiej opisać i przy okazji dodać tam obrazki, żeby wszystko było. No i fajnie, że wpleciesz Indianów ???? Chyba tak się pisze.... No i jeszcze raz życzę weny ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba indian :D Oj wplecę cię już za nie długo, wytrzymasz. Mówisz masz, już lecę poprawiać bohaterów. A ja wciąż czekam na kolejny u ciebie! ♥♥♥ Jak będzie to powiadom mnie NATYCHMIAST!

      Usuń